Co sądzisz o tym blogu?

czwartek, 28 sierpnia 2014

Rozdział 2

Cześć! :) Jak widać druga część opowiadania, mam nadzieję, że się spodoba. :) Zapraszam do oceniania w komentarzach :D Następny wpis ukaże się w środę.


***
    W pociągu nie było aż tak tłoczno jak zwykle, przeciwnie przedziały świeciły pustkami. Hermiona zajęła miejsce w całkiem pustym wagonie końcowym. Wyciągnęła książkę, którą dostała od Dumbledore'a i zaczęła ją czytać już po raz czwarty. Nie wiedząc kiedy zasnęła . Obudził ją śmiech. Od razu poznała ten drwiący pełen nienawiści i zemsty chichot. Był to Draco Malfoy. Odruchowo chciała chwycić różdżkę, więc złapała za kieszeń, ale niczego tam nie znalazła. Draco zauważył, że dziewczyna nie śpi.
-Oooo zobaczcie kto się obudził! Nasza śpiąca szlama!-zaszydził do Crabbe'a i Goyle'a , którzy stali oparci o drzwi przedziału. Draco siedział naprzeciw Hermiony.
-Tego szukasz Granger?-zaśmiał się pokazując jej różdżkę, którą trzymał w bladej dłoni.
-Oddaj to-rozkazała ostro i zarazem spokojnie dziewczyna.
-Oooo jaka niegrzeczna.Takie szlamy jak ty powinny odnosić się z szacunkiem do takich czarodziei czystej krwi jak ja-dodał z przekąsem Crabb i Goyle zaśmiali się głupkowato.
-Ahhhh Draco powiedziałabym ci, że masz w końcu dorosnąć, ale wiem, że cię na to nie stać, no bo widzisz nie wszystko da się kupić za pieniądze-żachnęła z ironicznym uśmiechem i wstała żeby wyjść z przedziału.
-A ty gdzie? Nie odpowiada ci moje towarzystwo? Powinnaś się cieszyć szlamo, że czarodziej taki jak ja w ogóle na ciebie patrzy-powiedział a na jego zimnej twarzy pojawił się szyderczy wyraz.
Hermiona podeszła do niego tak blisko, że czuła jego świeży oddech. Przez chwilę nie mówiąc nic patrzyła się w te jego głębokie lodowate oczy, a potem wzięła zamach ręką, było pewne, że chce go uderzyć, lecz już w drugiej sekundzie opuściła rękę i wyszła bez słowa. Gdy drzwi przedziału zatrzasnęły się na chwilę zapanowała cisza.
-Głupia szlama!!!!-przerwał milczenie Malfoy kopiąc w fotel przed nim. Gniew nim miotał. Nagle spostrzegł różdżkę, którą ściskał w dłoni. To była JEJ różdżka.
-Crabbe,Goyle idę oddać to tej ohydnej szlamie. Nie ruszajcie się stąd!-rozkazał i wyszedł.
Szedł tak spoglądając do środka każdego wagonu, ale Hermiony w żadnym nie było. I nagle zaświtał mu pomysł gdzie mogła pójść. Ładownia. Kiedy jeszcze Harry i Ron chodzili do szkoły, zawsze udawali się tam na te ich tajne rozmówki. Ruszył prawie, że biegiem. Miał rację-była tam. Chłopak przecisnął się przez drzwi bezszelestnie. Hermiona za bardzo zajęta była pisaniem by go zauważyć. Ręka cała jej dygotała. Malfoy cicho zbliżył się do niej. Podszedł tak blisko, że czuł jej kwieciste perfumy. Przez chwilę walczył z plątaniną uczuć, jak zawsze gdy ją widział. Wiedział też, że śmierciożercy zlecili mu zadanie i już w bliskiej przyszłości będzie musiał je wypełnić. Tylko jak? On nie da rady. Nie zrobi tego,ale jeśli tego nie zrobi to srogo za to zapłaci.
-Draco!-krzyknęła dziewczyna, tym samym przerywając mu rozmyślenia.

środa, 27 sierpnia 2014

Rozdział 1

  
Hej! :) To moja pierwsza notka. Mam nadzieję, że się spodoba. Jeśli coś wam nie odpowiada napiszcie w komentarzu a ja spróbuję to poprawić :)))) Więc zapraszam do oceniania ;)



     Od zniszczenia Czarnego Pan wszystko zaczęło wracać do normy. Hogwart odbudowano i pojawiło się pytanie, kto z szóstego roku wraca by w pełni ukończyć szkołę.Oprócz Hermiony oczywiście, wrócił Malfoy i parę innych uczniów...

                                                                         ***
      1 września na peron 9 i 3/4 Hermionę odprowadzili Ron i Harry. Ron wspierał dziewczynę w podjętej decyzji, lecz w głębi duszy miał ochotę, aby została po prostu przy nim.
-Wysyłaj dużo listów i uważaj na siebie. Jesteś pewna, że chcesz wrócić do Hog...?-zaczął Ron.
-Ronaldzie Weasley!-warknęła Hermiona.
-Spokojnie, spokojnie to tylko taki żart...Ale przyjedziesz na święta, prawda? Bo wiesz...tak sobie myślałem, że no...ten...bardzo bym się ucieszył...yyyy...to znaczy!...ucieszyły Ginny i mama...wiesz...wiesz jak one cię lubią...-mamrotał chłopak.
-Przemyślę to.-przerwała dziewczyna.
-Nie wiem czy moi rodzice nie będą mnie potrzebowali-dokończyła.
Pociąg zahuczał co świadczyło, że zaraz rusza.
-Będę tęsknić-powiedziała Hermiona obejmując ich w tym samym czasie.
-Hogwart bez was to zupełnie coś innego-powiedziała powstrzymując łzy kapiące jej po policzkach.
-Kocham was!-dokończyła.
-Ejejejej! Na taki związek się nie umawiałem!-odżył Ron. Wszyscy troje wybuchnęli śmiechem.
-Trzymam kciuki za ciebie i Ginny. Jesteś dla niej bardzo ważny Harry -powiedziała, przytulając już tylko Harry'ego.
-Bez ciebie niczego bym nie osiągnął. Trzymaj się i wracaj jak najszybciej. Będę tęsknił, ale co dopiero Ron- powiedział i pokazał głową na Rona, który całe oczy miał załzawione. Dziewczyna podeszła do Rona.
Przez chwilę stali w milczeniu i patrzyli się na siebie, a potem rzucili się sobie w ramiona. Ręce chłopaka jeździły po plecach, a kiedy natrafiły na pupę dziewczyna nadepnęła go tak mocno, że od razu powędrowały na talię. Wargi muskały się najpierw lekko, a teraz coraz bardziej łapczywiej. Hermiona trzymała głowę Rona, tak jakby bała się, że przerwie pocałunek, lecz chłopak nawet nie myślał o zakończeniu czułości. Biła od niego delikatność i opiekuńczość z jaką odnosił się do dziewczyny. Nawet nie zwrócili uwagi na przechodzącego koło nich Dracona, który łypał na nich gniewnie swoimi zimnymi oczami.Gniew aż nim miotał.
-Będziesz pisać?-zapytał.
-Codziennie i zawszę-odpowiedziała.
-Kocham cię...-szepnął jej czule do ucha.
No, idź już, bo jeszcze pociąg ci ucieknie - dodał przez łzy.Hermiona pocałowała do jeszcze raz, tym razem w policzek i wsiadła do expressu.
                                                                  

Wstęp

Tytuł: "Nowy Początek"
Główni Bohaterowie: Draco Malfoy i Hermiona Granger
Autorka: Chosen One
Witam wszystkich na moim blogu! :)
Będę pisać tutaj opowiadanie o dalszych losach bohaterów z cyklu HP. Jest to FanFiction wszystko co tutaj opiszę będzie tylko i wyłącznie moim wyobrażeniem
WSZYSTKIE PRAWA DO POWTARZAJĄCYCH SIĘ BOHATERÓW NAJEŻĄ DO J.K.ROWLING.
PODOBIEŃSTWO DO INNYCH FANFICTION JEST NIEZAMIERZONE I W PEŁNI PRZYPADKOWE. ZAKAZ KOPIOWANIA TREŚCI BLOGA!
Co najważniejsze z mojej opowieści:
-Niektóre postacie,które zostały uśmiercone u mnie żyją . :)
-Pojawiają się nowe miejsca

Notki pojawiać się będą 2 razy w tygodniu ;)

To chyba wszystko co chciałam wam powiedzieć :)))) Mam nadzieję że komuś się spodoba. Zapraszam wkrótce do czytania 1 Rozdziału :)))